Bunt dwulatka. Jak sobie z nim radzić?
Bunt dwulatka to moment, w którym zarówno dzieci, jak i rodzice przeżywają bardzo trudny okres. Nagły skok rozwojowy może wystawić rodzicielską cierpliwość na naprawdę ciężką próbę. Jak sobie radzić z buntem dwulatka? Odpowiadamy.
Małe dzieci są słodkie, kochane, ciekawe świata. Dwulatki są już na tyle fajne, że nie trzeba ich nosić, zaczynają mówić pierwsze słowa i kończą się nieprzespane noce związane z ząbkowaniem. Ale życie z dwuletnim dzieckiem wcale nie jest takie bajkowe, bo oto zaczyna się bunt dwulatka. Nasz aniołek zaczyna się powoli przeistaczać w małego diabełka. Co jest tego przyczyną i jak sobie z tym radzić?
Ile trwa bunt dwulatka?
Nie można podać dokładnej daty, kiedy on nastąpi (u niektórych dzieci nie pojawia się wcale), ale zazwyczaj pojawia się około drugiego roku życia, pomiędzy 18. a 26 miesiącem. Ale wiadomo, u jednych dzieci może pojawić się wcześniej, u innych później – jak z chodzeniem. Nie ma reguły. Bunt dwulatka to zespół pewnych zachowań dziecka, które sprawiają, że rodzina zaczyna funkcjonować na najwyższych obrotach. Dziecko próbuje stać się samodzielne. Rodzic zaczyna myśleć, że jego dziecko zaczęło się nagle źle zachowywać, a to nic innego, jak naturalny proces rozwoju malucha.
Ile trwa bunt dwulatka? Nie da się tego jednoznacznie określić. Wszystko zależy od dziecka. U jednego taki bunt może przebiegać przez kilka tygodni, u innych dzieci kilka miesięcy, nawet do dwóch lat. Na pewno nie ma się czym martwić, że nasza pociecha zaczyna wyciągać wszystkie buty z szafki i zakładać je na różne części ciała. Bunt dwulatka jest całkowicie normalny, należy go tylko przetrwać. A jakie są jakie są jego objawy?
Bunt dwulatka objawy
Bunt dwulatka to naturalny i całkowicie normalny stan rozwojowy. Objawy buntu u 2-letniego dziecka nie są widoczne z dnia na dzień. To stopniowy proces, który pojawia się około drugiego roku życia, a kończy zazwyczaj około czwartego. Z tego powodu wiele osób mówi też o buncie trzylatka, czy czterolatka, a tak naprawdę jest to okres buntu, który zaczął się około drugiego roku życia. Na początku rodzic może nie zauważyć przemiany własnego dziecka, ale nie należy się tym martwić. Jest to proces całkowicie naturalny i wiele dzieci go przechodzi – jedne łagodniej, inne naprawdę ostro.
Bunt dwulatka może u jednych dzieci przebiegać łagodniej, u innych ten stan może być przyczyną naprawde olbrzymich frustracji. Czym objawia się bunt dwulatka? Sprawdźmy:
- wahania nastrojów
- zmienność emocjonalna
- krzyk
- płacz
- lęki
- wybuchy złości
- ulubione słowo to “nie”
- skłonność do samodzielności
- agresja
- bije rodziców i inne dzieci
- ma problemy z jedzeniem
- rysuje po ścianach
- niszczy zabawki
- robi bałagan
- nadmierne zainteresowanie np. gniazdkami elektrycznymi
“Ja” jestem
Dwa lata to okres, w którym dziecko zaczyna silnie odczuwać swoją tożsamość. Dlatego też bardzo często próbuje zaakcentować swoją obecność w każdej dziedzinie rodzinnego życia. Odkrywanie własnego ja jest silnie związane z rozwojem mowy u dziecka. Dwulatek zaczyna nazywać rzeczy po imieniu, odkrywa swój ulubiony kolor i rolę w rodzinie, a najczęściej używane zwroty to “nie” i “to moje”. Każda zabawa z rówieśnikami, czy rodzeństwem kończy się wielką awanturą i płaczem, bo dwulatki zaczynają się bić o tą jedną konkretną zabawkę i każdy chce ją dostać. Po wygranej bitwie zabawka szybko ląduje w kącie.
Ja sam
W drugim roku życia dziecko zaczyna się powoli robić niezależne od rodziców, chociaż wiadomo, że zanim całkowicie się uniezależni upłynie jeszcze dużo czasu. Dwulatek przestaje nosić pieluchy, próbuje samodzielnie jeść i mówi pierwsze słowa. Dwa lata to moment, w którym dzieci chcą robić wszystko samodzielnie. Bardzo często próby ubrania, czy nakarmienia takiego dziecka kończą się jego stwierdzeniem “Ja sam”. Ciężko też nie dostać apopleksji, gdy po minucie całe ubranie jest upaprane makaronem, a w ulubiony dywan wsiąka resztka zupy pomidorowej.
Jestem ciekaw
Dwulatek zaczyna odkrywać świat. Nie ma się co dziwić, że dziecko jest nagle zainteresowane wszelkimi włącznikami świateł w domu, czy wodą w toalecie. Wszystko, co stanie na drodze dwulatka jest ogromnie ciekawe. Każdy drobiazg, który znajdą na podłodze usilnie pchają do ust, a malowanie po ścianach to wspaniała rozrywka. Niestety przeszkodzenie w tych super zabawach często kończy się atakiem histerii, który może trwać dobrych kilkanaście minut.
Bunt dwulatka jak sobie z nim radzić?
Ciężko utrzymać nerwy na postronku, gdy dwulatek nagle w sklepie kładzie się na podłodze i wrzeszczy wniebogłosy, bo zauważył ulubionego lizaka, albo wypluwa kotleta, którego koniecznie chciał zjeść na obiad i żąda czegoś innego. Nie ma prostej recepty na bunt dwulatka. Zazwyczaj należy po prostu cierpliwie przeczekać ten trudny i męczący okres, jednak można zastosować kilka zasad, które pomogą funkcjonować całej rodzinie bez nerwów i stresu. Przede wszystkim starajmy się zrozumieć malucha i pojąć procesy, które zachodzą w jego małym umyśle.
- zrozum dziecko
- pozwól na samodzielność
- nie reaguj agresją
- bądź cierpliwy i opanowany
- staraj się przewidywać pewne sytuacje
- staraj się współpracować z dzieckiem
- odwróć jego uwagę
- unikaj zakazów
- wykaż empatię i zrozumienie
- staraj się trzymać porządku dnia
Trzymaj się porządku dnia
Nic tak nie wpływa na bunt dwulatka, jak rutyna i porządek dnia. Spróbuj wprowadzić w domu stałe pory posiłków, zabawy i spania. Dzięki temu dziecko zyska poczucie bezpieczeństwa i z czasem przyzwyczai się do domowych rytuałów. Będzie wiedziało, że po kąpieli dostanie kolację i będzie musiało położyć się spać. Łatwo mówić, gorzej wykonać, ale z czasem z pewnością zauważysz, że maluch sam będzie oczekiwał od Ciebie pewnego ładu. Uwaga, każde odstępstwo od normy będzie karane krzykiem 😉
Powściągnij nerwy
Ciągłe krzyki i płacz dziecka nie jest oznaką jego “niegrzeczności”. Maluch po prostu próbuje zaakcentować swoje potrzeby, a że nie potrafi wyrazić tego inaczej niż płaczem, nie należy się denerwować. Wiadomo, ciągły ryk może niejednego rodzica doprowadzić na skraj wytrzymałości, ale nie należy wówczas reagować agresją. Jako rodzice musimy wykazać zrozumienie, jakie procesy zachodzą w małym umyśle i spróbować powściągnąć swoje nerwy.
Przewiduj sytuacje
Najlepiej jest przewidywać pewne sytuacje. Zapewne obserwujesz nieustannie swoje dziecko i po pewnych jego zachowaniach możesz przewidzieć, co za chwilę się wydarzy. Uwagę dwulatka bardzo łatwo jest odwrócić poprzez zajęcie jego myśli czymś innym. Jeśli widzisz np., że dziecko nieuchronnie zmierza do kuchni, aby wywalać sztućce z szuflad, spróbuj je zatrzymać i pokazać ulubioną książkę, czy zabawkę. Albo jeśli próbuje nadać ciekawy wzór świeżo pomalowanym ścianom za pomocą kredki, podsuń mu kolorowankę. Pomimo, że na kartce będą same bazgroły, sprawi to olbrzymią radość dziecku.
Pozwól dziecku na samodzielność
Bunt dwulatka objawia się przede wszystkim chęcią wykonywania wszystkiego przez dziecko samodzielnie. Należy mu na to pozwolić, oczywiście wszystko w granicach normy. Pozwól mu na samodzielne ubranie się, czy umycie zębów. Wiadomo, później rodzic musi jeszcze wszystko drugi raz poprawić, ale nie należy walczyć z tym pędem 2-latka do samorealizacji.
Stawiaj dziecko przed prostymi wyborami
Dorosły staje przed trudnym wyborem, jeśli ma się zdecydować na jedną z kilku rzeczy, a co dopiero mówić o dwulatku. Staraj się stawiać dziecko przed prostymi wyborami, np. lody malinowe, czy truskawkowe. Jeśli maluch będzie miał zbyt wiele opcji do wyboru, ciężko będzie mu podjąć decyzję i może to wywołać u niego niepokój i zaburzy poczucie bezpieczeństwa.
Kiedy do psychologa?
Bunt dwulatka nie powinien zazwyczaj niepokoić rodziców. Jeśli jednak zauważycie u swoich dzieci nietypowe objawy, czy zachowania, zawsze warto skonsultować malucha z psychologiem. Doświadczony psycholog po przebadaniu dziecka uspokoi rodziców, że nie ma się czym martwić, bądź też będzie w stanie wykryć rozwijającą się chorobę i skieruje na odpowiednią terapię. Z pewnością wybierz się do specjalisty, gdy dziecko ma skłonności do autoagresji, czy innych nietypowych zachowań.